Mamy dzisiaj piękny dzień! Postanowiłam wykorzystać to w 100% i wybrałam się z koleżanką na obiad. Ona także dopiero wróciła ze świątecznego wyjazdu, więc obie rozpoczynamy ten rok z małym opóźnieniem! Ze swoich podróży przywiozła nam kolejną niespodziankę - angielskie konfitury zakrapiane alkoholem słynnej marki Wilkin & Sons. Hmm... czyżby zapowiadało się wykwintne śniadanie podane do łóżka w sobotni poranek? x
Tunika we wzór paisley... z TJMaxx, bez marki |
Ostatnio same niespodzianki u Ciebie i to jakie począwszy od bielizny przez patelnie na dżemikach kończąc;)Fajnie wyglądasz hm tunika pewnie nie przykułaby mojej uwagi w sklepie ale w takim połączeniu podoba mi się... No i muszę to napisać świetny makijaż! Pozdrawia cieplutko Karolina.
OdpowiedzUsuńkonfitury z alkoholem ? pierwsze słyszę, ale muszą mieć ciekawy smak < mysli>
OdpowiedzUsuńTwój obiad wygląda bardzo apetycznie, z pewnością coś bardziej odżywczego i zdrowego niż moje dzisiejsze tosty ;P pozdrawiam, żiwenszi :)
Ja dżemiki zostawiłabym raczej na wieczór ;) BTW pierwszy raz o czymś takim słyszę ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pogody:) Niebo niesamowicie niebieskie!
OdpowiedzUsuń