poniedziałek, 17 lutego 2014

Rok temu i teraz





Każdy mówi, że ten rok tak szybko minął. Że bliźniaki już takie duże. Ale dla mnie to było 12 najdłuższych miesięcy w życiu. Pamiętam natłok wydarzeń, nieprzespane noce i wydaje mi się, że bliźniaki są z nami już całe wieki. 
Jedne rzeczy powoli wracają do normalności, a inne z czasem stają się coraz bardziej normalne. Przede wszystkim cieszę się, że moja głowa jest już na swoim miejscu; że w końcu znowu mogę się skoncentrować i bez problemu wszystko ogarnąć. Rozkojarzenie przez ostatnie 1,5 roku było bardzo uciążliwe i często zastanawiałam się, czy ono w ogóle kiedykolwiek minie.
Nie ćwiczyłam przez długi czas ze względu na nieustanne zmęczenie, ale 2 miesiące temu odzyskałam trochę energii i zaczęłam ćwiczyć dosłownie po 10 min. dziennie przez większość dni. Zwykłe ćwiczenia na dywanie, takie jak brzuszki (ktorych teraz wiem, ze nie powinnam byla robic), przysiady i pompki, w połączeniu z porządnym jedzeniem dają naprawdę spektakularne efekty! Oprócz tego, że po ciąży rozeszły mi się mięśnie na brzuchu i nic nie pomaga na wydęte podbrzusze, to mięśnie już się fajnie zarysowały, a swoją dziurkę nad pępkiem to nawet polubiłam. J