środa, 21 września 2011

Netflix: "Bill Cunningham New York"

Musiałam się z Wami podzielić tym tutułem! Dokument "Bill Cunningham New York" (2011) przedstawia postać kultowego fotografa modowego, który od lat pracuje dla gazety The New York Times. Ujęła mnie przede wszystkim skromna, introwertyczna, a za razem przyjacielska osobowość 82-letniego Billa, będąca kontrastem wobec współczesnego zawodu paparazzi oraz praw rządzących światem mody. Zawsze uśmiechnięty, zawsze rowerem przemierza ulice Nowego Jorku fotografując przechodniów. Jak sam przyznaje, nie interesują go gwiazdy i ich darmowe sukienki. Nie bierze także pieniędzy za swoją pracę, co, jak mówi, daje mu wolność i pełną swobodę ekspresji. 
Jednym słowem - niesamowita postać, inspirująca filozofia życia, świetny film! Oceniam na 4+ (z 5 możliwych). Polecam! x



Typowa kolumna Billa Cunninghama w The New York Times

wtorek, 13 września 2011

78 znaczków, poproszę!

Uff, w końcu zapieczentowałam ostatnią kopertę i tym samym zakończyłam projekt, który pochłonął kilka ostatnich tygodni mojego życia (a także pół salonu!). Chodzi tu o własnoręczne wykonanie i rozesłanie kartek z podziękowaniami za udział w naszym weselu wraz ze zdjęciami dla wszystkich gości. Mimo, że nikt nie oczekiwał podziękowań i jest to prawdopodobnie najbardziej monotonne zadanie związane z organizacją wesela, zdecydowałam się je wykonać. Uważam, że jest to bardzo miły gest ze strony nowożeńców i na pewno z czasem stanie się coraz bardziej popularny! x


"Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere" [ Seneka ]
Musisz żyć dla innych, jeżeli chcesz żyć z pożytkiem dla siebie.

czwartek, 8 września 2011

Miss Universe 2011: Moje faworytki

Tegoroczne wybory Miss Universe odbędą się już 12 września. Moim zdaniem spośród wszystkich uczestniczek największe szanse na wygraną mają:

1. Alyssa Campanella - 21 letnia, rudowłosa Miss USA


2. Rozalia Mancewicz - urodzona w Australii, 24 letnia Miss Polonia; wiem, że nagłośniono kilka niefortunnych wypowiedzi Rozalii, dlatego wielu rodaków jest do niej nieprzychylnie nastawionych, ale na pewno nie można odmówić jej urody!


3. Viviana Ortiz - 25 letnia Miss Puerto Rico



Dopisek: I tu będę zmuszona zgodzić się z komentarzem Karolci - 3 finalistki i żadna nie w moim guście! Po środku zwyciężczyni - Leila Lopes (Miss Angoli), z lewej pierwsza wicemiss - Olesya Steranko (Miss Ukrainy) i z prawej strony druga wicemiss - Priscila Machado (Miss Brazylii). Hmm... chciałabym wierzyć, że publiczne oskarżenia o to, że konkurs jest rasistowski nie miały nic wspólnego z ostatecznym wyborem...

Miss Angola Leila Lopes, now Miss Universe 2011 (centre); first runner-up Miss Ukraine Olesya Stefanko (right); second runner-up Miss Brazil Priscila Machado

sobota, 3 września 2011

Codzienna pielęgnacja twarzy: Cetaphil

O kosmetykach marki Cetaphil naczytałam się już tak dużo, że postanowiłam dać im szansę kiedy przekonałam się, że poprzednie zestawienie produktów do codziennej pielęgnacji twarzy nie do końca się sprawdza. Przez ostatnie kilka tygodni są one podstawą mojej porannej i wieczornej rutyny. Używam ich jednak w połączeniu z innymi produktami, więc trudno tu mówić jedynie o ich zaletach. Wspomnę, że walczę z bardzo tłustą cerą, która ma skłonności do wyprysków, jest także wrażliwa, często zaczerwieniona i przesusza się jeżeli używam zbyt silnych kosmetyków (tj. moja poprzednia długoterminowa rutyna - 3 kroki Clinique).

Zacznę od tego, że mydło Cetaphil Gentle Cleansing Bar ($3) i krem Cetaphil Moisturising Lotion ($15), których obecnie używam są kosmetykami przeznaczonymi do pielęgnacji całego ciała – nie tylko twarzy. Słyną z tego, że są bezzapachowe, hipoalergiczne, polecane przez dermatologów, nie irytujące i nie komedogenne.


Tak więc rano i wieczorem, po umyciu twarzy mydłem Cetaphil, przemywam ją bezalkoholowym tonikiem Neutrogena Alcohol-Free Toner ($7), po czym nawilżam kremem Cetaphil, daje mi on nawilżenie jakiego potrzebowałam. Dodatkowo na noc stosuję krem eliminujący zmiany trądzikowe La Roche-Posay Effaclar Duo, Dual Action Acne Treatment ($35) na całą twarz oraz, w razie potrzeby, dosyć silny krem wysuszający Mario Badescu Drying Cream ($13), który nakładam punktowo.


Po oczyszczaniu, jednego wieczoru robię peeling St. Ives, kolejnym razem nakładam maseczkę (na zmianę firmy Freeman i firmy c.Booth), a później mam jeden wieczór przerwy. Kiedy odczuwam nadmierne przesuszenie, zamiast kremów La Roche-Posay i Mario Badescu na noc używam intensywanie nawilżającej maści Mumijo lub kremu odżywczo-kojącego Ziaja. Poza tym, dokańczam próbkę kremu pod oczy Clinique.

Ten reżim pomógł mi praktycznie wyeliminować wypryski i szybko się ich pozbywać jeżeli już się pokażą! Zauważyłam, że moja skóra jest gładsza i jej koloryt znacznie się wyrównał, niestety wciąż wydziela ona ogromne ilości sebum, co powoduje, że non-stop się świecę! Ten problem stawia moim kosmetykom do makijażu nie lada wyzwanie! Wracając do pielęgnacji twarzy, mam zamiar dokupić wodę micelarną Bioderma Sensibio H2O do demakijażu, jednak (o dziwo!) nigdzie nie mogę jej dostać. Jak już wspomniałam, marzę także o szczoteczce do oczyszczania twarzy Clarisonic... x

piątek, 2 września 2011

Podsumowanie # 02092011



- Tak naprawdę nie miałam w tym roku wakacji, postanowiłam wykorzystać okazję i chodzić na wykłady także podczas miesięcy letnich, a tym samym przyśpieszyć ukończenie szkoły. Z perspektywy czasu, jestem bardzo zadowolona z tej decyzji!

- Tego lata mieliśmy także przyjemność gościć kilku CouchSurferów z Polski. Wszyscy okazali się niesamowicie interesującymi ludźmi, dlatego bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na aktywizację profilu na CS! Póki co, jesteśmy nastawieni raczej na przyjmowanie gości niż na podróże, ale kto wie, może kiedyś role się odwrócą! To świetne doświadczenie! Polecam każdemu! Ze względu na bardziej znośne temperatury, jesień zarezerwowana jest dla członków rodziny! Pierwsza wizyta już za kilka tygodni!

- Wygląda na to, że w końcu znalazłam idealne kosmetyki do pielęgnacji twarzy! Po kilku tygodniach stosowania koloryt mojej skóry znacznie się wyrównał i nie pojawiły się praktycznie żadne wypryski (!!!).  Jest troszeczkę gorzej z kontrolą wydzielania sebum, ale i tak jestem bardzo zadowolona! Koniecznie muszę napisać o tym osobnego posta!

- Podczas ostatniej wizyty w Sephorze kupiłam kilka kosmetyków do makijażu, o których naczytałam się dużo dobrego, dam znać jeżeli naprawdę sprawdzą się dla tłustej cery!

Primer: Lorac AquaPRIME; Podkład: Givenchy Photo'Perfexion; Sypki podkład mineralny: Bare Minerals Original; Sypki puder: Laura Mercier Loose Setting Powder Translucent; Korektor: Lorac; Róż do policzków: NARS Sex Appeal

- Wbrew pozorom jesień i zima w Kalifornii są dosyć chłodne - taki zmarźlak jak ja zdecydowanie potrzebuje ciepłego płaszcza i butów, upatrzyłam sobie kilka fajnych rzeczy - a na zakupy wybieram się już w ten weekend!

- Impreza Fashion Night Out zbliża się wielkimi krokami (8 września), w Los Angeles jest o niej naprwadę głośno. Z jednej strony wiem, że jest to starannie zaplanowana kampania marketingowa, która ma na celu przyciągnąć ludzić do sklepów, z drugiej jednak, myśle że byłaby to całkiem fajna okazja na wieczorny wypad z koleżankami. Jednak w obliczu niedawno dokonanych i tych już zaplanowanych, nie jestem pewna czy stać mnie na kolejne zakupy! Być może to powstrzyma mnie to od udziału i nie stanę się kolejną ofiarą marketingowców!

☹ ☹ 

- W czwartek,  1 września 2011 roku, około godziny 14:00, po raz pierwszy odczułam trzęsienie ziemi - wierzcie mi lub nie, to nic przyjemnego! Od początku pobytu w Los Angeles, już sama myśl o możliwej katastrofie spędza mi sen z powiek! To bardzo niebezpieczny region - położony wprost na pacyficznym pierścieniu ognia...

- Ostatnio wstąpiliśmy, prawdopodobnie po raz ostatni, do lokalnej księgarni sieci Borders. Asortyment był już bardzo przebrany, zamiast książek udało nam się kupić kilka kartek urodzinowych i ramki do zdjęć w okazyjnych cenach. Niestety to już koniec końców, na sprzedaż były nawet regały... księgarnie Borders nie dostosowały się do zmian i nie były w stanie zaoferować  muzyki i książek w takiej postaci jakiej oczekiwali tego klijenci tj. wydania elektroniczne, sprzedaż internetowa, kompatybilność z nowoczesnym sprzętem...


- Zastanawiam się nad zakupem urządzenia do oczyszczania twarzy Clarisonic, jestem absolutnie przekonana o jego zaletach, ale cały czas nie potrafię sobie wytłumaczyć dlatczego ma ono tak wygórowaną cenę (prawie $200 za podstawowy model Mia + szczoteczki!)