W ten weekend świętujemy urodziny mojego ukochanego! Mieszkamy z dala od rodziny i znajomych, więc lista gości urodzinowych jest krótka. Jest nas tylko dwoje. Tak czy inaczej, ze swojej strony dołożyłam wszelkich starań, aby ten czas był wyjątkowy! Zrządzeniem losu znalazłam kartkę urodzinową związaną z gorącym tematem tego tygodnia - czyli naszym nowym mikserem! J To był naprawdę fart! Naśmialiśmy się z niej co niemiara, bo ostatnimi czasy temat miksera wydaje się wszędobylski!
A skoro już o mikserze mowa... to jego funkcjonalność została poddana próbie przy okazji kolacji. Najpierw zmiksował koktajl marchewkowo-malinowo-mango-arbuzowy, zaraz potem buraczki na barszcz domowej roboty, a na zakończenie składniki tortu urodzinowego (do ostatniej chwili nie byłam pewna czy jest to dobry pomysł?!). Jak się okazało, wszystko smakowało wyśmienicie, a w szczególności tort truskawkowy, który był moim pierwszym wypiekiem!
Wiem, wiem - muszę jeszcze popracować nad prezencja:) i zanim zaczniecie pytać o przepis, przyznam się, że użyłam gotowej mieszanki ze sklepu... ale od czegoś przecież trzeba zacząć! Jutro urodzin cz. II: wycieczka! x
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz