niedziela, 4 marca 2012

Plaża, góry, jedzenie... niedziela

Syte śniadanie na dobry początek dnia!
Przed nami długi spacer do Eagle Rock w Topanga State Park
Pierwsze wskazówki
Nasz cel

W oddali widać ocean
Kolejny drogowskaz...J
Wokół pełno susłów
Dotarliśmy!


Zasłużony deser! 
Po raz pierwszy widzieliśmy odpływ na naszej plaży

Po dniu pełnym wrażeń: słodkie ziemniaki, ryba i sałatka
Deser numer 2: jogurt z owocami i prażony millet

Mam nadzieję, że weekend minął Wam równie przyjemnie!

7 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia! Wszystko to co lubię w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak, a ja sie ciesze moimi 14 stopniami na plusie:-)
    wspaniala wycieczka, smakowiciemwygladajace jedzenie..nic wiecej nie napisze bo mnie sciska znzazdrosci :))
    milego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. niesamowite widoki ;) morze, plaża, góry mmmmm chciałabym kiedyś się znaleźć w takim miejscu...jedzenie pychotka najbardziej na moją wyobraźnie zadziałał ten deser z owocami ale słodkie ziemniaczki z rybką i sałatką też wyglądają smacznie. Fantastyczna niedziela! Muszę to napisać masz idealnie płaski brzuch, świetna figura.

    OdpowiedzUsuń
  4. Graruluje bloga, jest taki ciekawy, ze az mnie zainspirowal do pisania. Pozdrawiam i do napisania!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże jaka z Ciebie chudzina! Ja dążę do takiego płaskiego brzuszka przez ciężkie ćwiczenia, ale idzie jak krew z nosa ;)

    Super widoczki :) Lubię czytać takie Twoje posty, które przedstawiają kawałek nieznanego mi świata :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zdjecia z widokami robią wrażenie, z jedzeniem również :D ten deser musiał byc pyszny ? pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jeden z moich ulubionych sposobow spedzania weekendu!

    Jestem szczupla z natury - jak widzicie nawet 2 desery dziennie mi nie szkodza;] nad miesniami (szczegolnie brzucha) tez pracuje juz od dawna

    Niedawno odkrylam nowa piekarnie/ciastkarnie w poblizu naszego domku, w ktorej kupuje chlebki niskoweglowodanowe (dla mojego ukochanego) i pyszne desery... wiadomo dla kogo...;]

    Tunia: Wow, bardzo milo to slyszec! Zycze wytrwalosci i powodzenia!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń