Pod nieobecność ukochanego, ogarnęło mnie prawdziwe zakupowe szeleństwo! Na moje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że lista rzeczy poszukiwanych przeze mnie od kilku miesięcy i a b s o l u t n i e niezbędnych do życia, nie skracała się już od jakiegoś czasu... Tym razem miałam szczęscie trafić na doskonale skrojone ubrania i kosmetyki w promocyjnych cenach, więc nie mogłam nie wykorzystać okazji!
Jestem najbardziej zadowolona z zakupu długo poszukiwanych, dżinsowych szortów w stylu boyfriend shorts (pol: szorty chłopaka) i długiej, szarej spódnicy. Do tego doszły trzy bluzki, japonki i śliczne, białe spodnie z podwyższonym stanem...
Kosmetyki, które kupiłam to:
- dwie maseczki (Freeman Avocado & Oatmeal, której używam już od dłuższego czasu i nowa, z glinką wulkaniczną marki c.Booth),
- Drying Cream (pol: krem wysuszający) firmy Mario Badescu,
- antyperspirant Secret Flawless Clear,
- tusz do rzęs Maybelline the Falsies Volum Express,
- błyszczyk Diamond 12h Lip Treatment Sally Hansen,
- krem La Roche-Posay eliminujący zmiany trądzikowe o podwójnym działaniu (Effaclar Duo, Dual Action Acne Treatment)
- krem i mydło Cethaphil,
- kilka lakierów do paznokci Sally Hansen z serii Hard as Nails Xtreme wear i Crackle Overcoat
Postaram się już niedługo zaprezentować lakiery (nie mogę się doczekać wypróbowania tych pękających!), a po jakimś czasie także efekty działania nowej maseczki i kremów. Jest już także czas najwyższy na jakąś stylizację... x
no moja Droga! zaszalałaś !
OdpowiedzUsuń:)
Poszalałaś!! Super!! Ja też dziś trochę poszalałam ale troche mniej ;)
OdpowiedzUsuńFajny żółty odcień lakieru. No, no niezłe zakupy :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie szal :)
OdpowiedzUsuńśliczna jest ta ostatnia bluzka :)
OdpowiedzUsuń