Nie ma to jak wybrać się na koncert hard rockowy w 6 miesiącu ciąży. J Ale nie mogliśmy nie skorzystać z takiej okazji będąc w Las Vegas! Był to mój pierwszy p r a w d z i w y koncert. Mimo, że obecnie w skład zespołu wchodzi tylko jeden oryginalny członek, Axl Rose, moim zdaniem i tak było warto - bite 3h świetnego show!
:)Bliźniaki miały zabawę,że ho ho.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! I dzieciątkom też, że od małego mają już takie atrakcje :D
OdpowiedzUsuńJestem młodzieżą z pokolenia "November Rain" :)
OdpowiedzUsuńNo i jasne ze mozna! Gratuluje ci odwagi i tego,ze nie traktujesz ciazy jak choroby!brawo!
OdpowiedzUsuńHej! Po pierwsze gratuluje bliźniaków! Właśnie skończyłam czytać twojego bloga :) widzę ze mamy trochę wspólnego, jak zapraszanie CS czy jakieś tam plany z wyjazdem do Niemiec :) będę napewno śledzić blog i zapraszam tez do mnie http://myworldadka0401.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada