środa, 18 kwietnia 2012

"Blogersi" - film(ik) dokumentalny o sile Internetu


Polecam obejrzeć!
Dla niewtajemniczonych historia pewnego budyniu... >>TUTAJ<<

5 komentarzy:

  1. okej tego nie przelimcze i jeszcze dziś u mnie powstanie post z komentarzem do tego filmu!

    OdpowiedzUsuń
  2. post=komentarz już dodany. mam nadzieję, że się nie pogniewasz Dorota (sama nie lubie jak ktoś w komentarzach zostawia jakies linki) na mnie adres linku tu przeklejenie komentarza tutaj byłoby niemożliwe http://mjkv-shape.blogspot.com/2012/04/jak-w-kominku-zgas-ogien.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze sie, ze post nie przeszedl bez echa;)

    Rowniez uwazam, ze wypowiedz Kominka byla raczej niefurtunna, ale skoro chce wykreowac taki wizerunek siebie to prosze bardzo, poprzednio czytalam rowniez i wierze, ze uparl sie na swoim w sprawie posta o budyniu takze z innych wzgledow, chociazby zalosnej reakcji Dr.Oetkera, cala afera mnie srednio interesuje, generalnie uwazam, ze koles jest do rzeczy, postrzega wiekszosc spraw trzezwo i lubie do niego zagladac, nie jestem jedna z fanek jak w filmiku, uwazam ze wielbienie kogokolwiek i kazdej jego wypowiedzi w 100% jest chore

    Ogolnie po filmiku spodziewalam sie troszeczke wiecej, ale poniekad pokazuje sile internautow, p. Zakowski chyba nie do konca przemyslal wszystkie swoje wypowiedzi, szacun dla Macka Budzicha

    Odnoszac sie do Twojego posta zwykle chamstwo w PL Internecie to kolejny temat rzeka

    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadza sie ze stwierdzeniem ze blogowanie to ogromny progress wolnosci slowa i to na forum gdzie informacje rozprzestrzeniaja sie z predkoscia swiatla. Tyle tylko czy piszac blog potrafimy byc uczciwi sami z soba i korzystamy z tego w sposob etyczny? Kominek powidzial wprost - ze "skandal" z budyniem potrzebny byl mu do zaistnienia w sieci. Jestem wielka fanka blogow - czytam je namietnie.To dobrze ze istnieja i czasami pokazuja nam inna perspektywe. Ale tez sa plusy ujemne (jak mawial dawno temu nasz Lech Walesa "sa plusy dodatnie i plusy ujemne") bo ryzyko "przychylnego" czy "negatynego" opiniowania za pieniadze istnieje zawsze i wszedzie. Ale ja gleboko wierze, ze opnie wystawiane na blogach sa wlasnymi pogladami ich autorow bez manipulacji zewnetrznych:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Grazynko, zgadam sie, opinie ludzi przekazywane przez obojetnie jakie media (blogi, tv, prase..) moga byc skorumpowane i stronnicze,

    wg mnie osoby, ktore stale szukaja taniej sensacji lub nagminnie podpisuja sie pod sponsorowanymi artykulami, tym bardziej sprzecznymi z ich osobistymi przekonaniami, szybko traca respekt w oczach obiektywnych sluchaczy/czytelnikow, ewidentnie jest to malo efektywna droga, aby zaistniec

    Na cale szczescie to wlasnie odbiorcy moim zdaniem posiadaja najwieksza sile w postaci wolnego wyboru, ktos moze miec najwieksze zaufanie do panstwowej tv, ktos do prytatnej, ktos byc moze czyta wylacznie gazety, a kto inny ufa niezaleznym blogom

    OdpowiedzUsuń