niedziela, 8 kwietnia 2012

Stół wielkanocny










Niedzielę wielkanocną spędziliśmy bardzo przyjemnie, wspólnie malując pisanki, rozkoszując się świątecznym jedzeniem, wiosenną pogodą, a przede wszystkim doborowym towarzystwem! Na nic się zdały eksperymenty z farbowaniem pisanek - barszczyk i parzony szpinak się nie nadają - cebula górą!! Po kilkugodzinnym śniadaniu wybieramy się na spacer... po powrocie mam zamiar kontynuować poszukiwanie prezentów, bo w tym roku Zającowi udało się je bardzo dobrze ukryć! Mam nadzieję, że Wasz dzień minął równie przyjemnie! x

5 komentarzy:

  1. pięknie to wszystko wygląda! widać, że się napracowałaś!

    cebula zdecydowanie najlepsza:)

    Wesołych Świąt !

    pozdr. AL / Alice! wake up!

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko pięknie, widzę mięsny jeż też przygotowany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda prześłicznie - ale jestem tak pełna że pierwszy raz od długiego czasu patrzenie na jedzenie nie kusi mnie żeby skierować kroki ku lodówce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham Twoj blog.
    widze ze na stole zagoscily karczochy czy masz moze jakis sprawdzony przepis?
    ja jadlam tylko takie ze sloiczka i chetnie bym skosztowala w innej postaci a te wygladaja apetycznie.. mniem..
    ps. chetnie w ogóle bym poznala jakies smakowite przepisy amerykanskie. pozdrawiam z belgii

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuje, takie skromne sniadanko gotowe w 3h

    Lubie bardzo proste potrawy i smaki, karczochy (podobnie jak szparagi) zagotowane az zmiekna, podawane z maslem, sola i pieprzem

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń