piątek, 2 listopada 2012

Codzienność






Listopad w Los Angeles jest bardzo przyjemny. Temperatury oscylują wokół 20'C, wieczory są długie i ciepłe. Życie w mieście wydaje się toczyć w zwolnionym tempie, przerzedziły się tłumy turystów i na pewno wszędzie łatwiej jest o miejsce parkingowe.  
Spoglądając na domowy kalendarz, nadchodzące tygodnie zapowiadają się bardzo ciekawie. Mamy zaplanowane jedno formalne wyjście, kilka klas dla przyszłych rodziców organizowanych przez pobliski szpital, kolejne USG i wyjazd na długi weekend podczas Święta Dziękczynienia. Mam nadzieję, że odwiedziny jednej z czytelniczek bloga również dojdą do skutku!
Na ten weekend zaplanowałam wielki objazd po sklepach z wyposażeniem pokoiku, wózkami, fotelikami i innymi akcesoriami dla dzieci. Wybór jest ogromny i staram się zdecydować co będzie nam naprawdę potrzebne. Nie chcę skończyć ze stertą gadżetów, które mimo, że są w przystępnych cenach, tak naprawdę nie mają żadnej funkcji. Na pewno będę faworyzować atesty bezpieczeństwa nad niskie ceny, drewno nad plastik i inne opcje przyjazne środowisku nad masowe produkty.

W tej chwili poczytuję poradnik ciążowy, który dostałam w prezencie. Bardzo mnie cieszy "książkowy" przyrost mojej wagi - 9kg w 22tyg. Bliźniaki powinny teraz mieć po ok. 0,5kg każde.


13 komentarzy:

  1. Super wygladasz! i oby tak do konca!
    Zakupy dla malucha musze byc przemyslane i trafne to fakt.
    Sama jestem mama i niestety albo czegos kupilam za duzo lub gadzet okazal sie wogole nieprzydatny a jak wiadomo rzeczy dla dzieci sa przeslodkie w swoim wygladzie i czasami silna wolne ani zdrowy rozsadek moze nawet nie pomoc ;)
    Z niecierpliwosci czekam na kolejne wpisy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)Rozsądek przy zakupach wskazany, ceny asortymentu którym jesteś zainteresowana wysokie.Najważniejsze wyglądasz znakomicie, czujesz się dobrze.W obwodzie podskoczyłaś, parka rośnie.Za oknem kruki,wrony i sroki zastąpiły świergolące szpaki. Śnieg co prawda stopniał,ale czuć w powietrzu zimę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czesc! Ostatnio znalazlam jakims cudem Twoj blog i bardzo sie ciesze, juz troszke sobie poczytalam :) Masz racji, rzeczy dla dzieci do wyboru i koloru, dobrze sie trzeba zastanowic i popytac co tak w ogole bedzie uzyteczne - w szczegolnosci, ze bedziesz potrzebowala wiele doubles ;) Zycze milej zabawy z zakupami!
    Pozdrawiam zza polnocnej granicy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam serdecznie, Udanych przemyślanych zakupów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny brzusio:) Ostatnio mówiłam mężeowi jaka jestem z Ciebie dumna (właściwie każda kobieta nosząca bliżniaki) moim zdaniem zasługuje na medal;) Mi jest coraz ciężej, ale nie będę marudzić:) całusy. powodzenia w zakupach:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie wyglądasz w ciąży :)
    A temperatury w LA zazdroszę :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, wczoraj szukałam czegoś w sieci o LA i Pan Google wyszukał mi Twój blog, bardzo fajny zresztą.... :) Ja tu mieszkam od roku, ale przez większość tego czasu bardzo aktywnie nienawidziłam tego miejsca i teskniłam za Polską. W związku z tym nie szukałam za bardzo ani ciekawych rzeczy do robienia tu ani znajomych. Mój mąż dla odmiany pokochał LA i kalifornijski styl życia od pierwszego oddechu wiec... ciekawy rok za nami :D Na szczęście kalifornijska deprecha zaczyna mi już trochę odpuszczać, znalazłam na Twoim blogu kilka fajnych wskazówek - zamierzamy np. w tym roku skorzystać z tygodnia restauracji :) Gratuluje maluszków, chłopiec i dziewczynka to już w ogóle szczęście w szczęsciu :) Ja jestem mama rozbrykanego 2latka w którym jestem po prostu zakochana po uszy :) Jakbyś miała jakieś wątpliwości co do tego co się przydaje dla dzieci a co lepiej sobie odluścić to jeszcze pamiętam co nieco :) W tej całej liście "rzeczy niezbędnych" naprawdę można się pogubić:) Pozdrawiam i udanego weekendu! Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładnie wyglądasz, ciąża zdecydowanie Ci służy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przyjemny blog :)
    pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepięknie wyglądasz w ciąży!:)

    OdpowiedzUsuń