piątek, 3 stycznia 2014

Nie o to chodzi, by złapać króliczka...

Czytam nieraz artykuły, jak to nie powinno się dążyć do perfekcji, bo i tak nigdy się jej nie osiągnie, a uświadamiając to sobie, można jeszcze wpaść w depresję; i denerwuje mnie, że ktoś chcąc uciszyć sumienie i usprawiedliwić własne lenistwo, namawia innych, żeby też w życiu do niczego nie dążyli. Nie rozumiem jak można nie rozgraniczać satysfakcji z dążenia do czegoś, od samego faktu osiągnięcia tego. Jeszcze żaden argument nie przekonał mnie, że coś, na co trzeba zapracować (np. wysportowana sylwetka, wiedza/umiejętności, przyjaźnie, nowe doświadczenia) jest gorsze, niż coś co mamy bez większego wysiłku (tłuszczyk, albo sama skóra i kości, brak konkretnego zawodu, samotność, nuda). Perfekcja jest  z a w s z e lepszym przykładem od bylejakości. Każdy wyznacza sobie własne granice. Ja nie lubię ani lenistwa, ani przesady, tylko czystą radość z dążenia do czegoś, posiadanie marzeń i ambicji, żeby stać się troszeczkę lepszym, niż do tej pory. Imponują mi ludzie, którzy trzymają się w życiu tej zasady. Czerpię od nich optymizm i motywację, sama korzystam i podaję dalej. Z kilkoma takimi akurat pracuję. To kolejny powód, dla którego uwielbiam swoją pracę i swoją codzienność.



















"Zacznij tam, gdzie jesteś. Wykorzystaj to, co masz. Osiągnij to, co możesz."
[ A r t h u r  A s h e ]

"Zrobione jest lepsze, niż perfekcyjne."
[ S t a r t u p  V i t a m i n s ]

"To, co wciąż robimy, stanowi nas."
[ A r y s t o t e l e s ]

"Wyścig jest długi i tak naprawdę ścigasz się tylko sam ze sobą."
[ M a r y  S c h m i c h ]


..ale, by gonić go!

6 komentarzy:

  1. Najbardziej podoba mi się cytat: "Zrobione jest lepsze, niż perfekcyjne." - to dla wszystkich perfekcjonistów, którzy z racji swojej przypadłości nie kończą rzeczy, które zaczęli!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Perfekcja jest z a w s z e lepszym przykładem od bylejakości." - to mi się bardzo spodobało! Coraz częściej zarzucam sobie, że zbyt się 'spinam' aby wszystko było perfect. Ale wole to niż wspomnianą bylejakość. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, perfekcja dla każdego może oznaczać coś innego. Dla jednej dziewczyny to rozmiar 38, dla innej 34 :) Masz szczęście, że wokół Ciebie są dobrzy ludzie, przepełnieni pozytywną energią. Można wtedy spokojnie czerpać z otoczenia inspirację i motywować się do zmian, a nie stać w miejscu i marudzić :) Popieram to co napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czy uczysz swoje dzieci mowienia po polsku?

    OdpowiedzUsuń
  5. czy mogłabys napisac post gdzie opowiesz jak to sie stalo ze mieszkasz w LA, gdzie poznalas swojego meża i takie małe podsumowanie ?
    znalazłam pare minut post gdzie były Twoje wspomnienia jako au pair i to niestety dość niemiłe, potem odświeżyłam stronę a tu taki szok! wspaniale, gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieskończone dążenie do bycia lepszym to jedyne zdrowe podejście. To smutne jak wielu ludzi już w młodym wieku mówi 'dość'. Kończą szkołę średnią i brzydzą się na samą myśl o przeczytaniu książki, albo pasą tyłek gdy tylko wejdą w formalny związek.

    OdpowiedzUsuń