poniedziałek, 28 maja 2012

Borne Sulinowo

Budynek militarny odrestaurowany na przepiękny dom mieszkalny


Sobotni rynek objazdowy





Sielawa wędzona dymem z drewna olchy - specjalność naszego gospodarza Jacka!




Architektoniczna perełka Bornego Sulinowa - okrągły budynek kasyna oficerskiego




 Klasztor Sióstr Karmelitanek Bosych


Nie potrafię usiedzieć w domu, kiedy za oknem taka piękna pogoda! W czwartek wpadliśmy na pomysł, aby wyjechać na "piwak", a w piątek już rozpakowywaliśmy walizki w domku letniskowym Magdy i Jacka
Borne Sulinowo to ukryte w pomorskich lasach miasteczko, w którym niegdyś mieściła się baza wojskowa. Dziś jest ono bardzo popularną miejscowością wypoczynkową. W sezonie letnim liczba turystów 4-krotnie przekracza liczbę mieszkańców Bornego; są wtedy organizowane liczne imprezy integracyjne, biegi na orientację, loty balonem, rzeczne i jeziorne spływy kajakowe, nurkowanie, wycieczki rowerowe oraz przejażdżki off-road quadami i samochodami terenowymi. Oczywiście można również wypocząć w zaciszu pensjonatu, oddać się modlitwie przy Klasztorze Sióstr Karmelitanek lub zregenerować siły w gabinecie odnowy biologicznej. A wszystko to w cenach, na które stać nawet miejscowych i mieszkańców okolicznych miejscowości! W przyszłym roku powtórka z rozrywki - nocleg mam już zaklepany... x

9 komentarzy:

  1. Fajny klimacik, można wypocząć ;) margaret1992.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. moje rodzinne okolice! ja z mojego hometown mam do bornego okolo 20 km :D

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękny ten odrestaurowany dom! a kfs-i made my day :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Borne! Pamiętam, że pojechaliśmy tam kilka miesięcy po wyjeździe Rosjan i klimat tam był przedziwny. Oficerskie kasyno jest piękne tylko z jednej strony, od jeziora straszy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miejsce! Dziękuję, że przywróciłaś mi te obrazy mam z nimi świetne wspomnienia z uczelnianych czasów. W nocy zachciało nam się wchodzić do budynku kasyna (odważni studenci po jednym głębszym!) Tam NAPRAWDĘ STRASZY! Jak szybko weszliśmy, tak samo szybko uciekaliśmy drzwiami i oknami!

    OdpowiedzUsuń
  6. :)Wędzona sielawa,zupa chmielowa,pycha

    OdpowiedzUsuń
  7. w Borne byłam z ok 13 lat temu, widzę że troszkę się zmieniło, ale poniemieckie budyno-ruiny nadal stoją ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezły klimat ma to miejsce, przechadzka po opuszczonym Domu Oficera robi wrażenie :)
    Odwiedziłem Borne w sierpniu 2013 r., umieściłem kilkanaście zdjęć stamtąd tutaj: galeria zdjęć z Bornego Sulinowa

    OdpowiedzUsuń