Od czasu do czasu moi przyjaciele przypominają mi za co tak bardzo ich kocham! Kilka dni temu dostałam kartkę pocztową do jednej z moich najlepszych przyjaciółek, Ani. Ania jest chyba najodważniejszą dziewczyną jaką znam, zawsze podejmuje trafne decyzje i nie boi się samotnych przygód. Nie potrafi usiedzieć w miejscu, ani zbyt długo mieszkać w jednym mieście. Poznałam ją kilka lat temu, kiedy wyjechała na program au-pair, później wróciła na studia do Polski, po ich ukończeniu zdecydowała się na pracę na luksusowych statkach pasażerskich. Tak więc od kilku miesięcy mieszka na wodzie w regionie wysp Bahama! Jestem bardzo ciekawa jej kolejnych poczynań...
Apropos podróżników, w ten weekend gościmy Agnieszkę i Krzyśka, którzy zatrzymali się u nas podczas swojej 1,5 rocznej podróży dookoła świata! Uwielbiamy wizyty takich CouchSurferów! Miłego weekendu! x
"Wszystko, co robimy, jest kwestią wyboru. Czego tu żałować? Jesteś taką osobą,
jaką decydujesz się być!" [ Paul Arden ]
Ten program au-pair coraz bardziej mnie interesuje :) Sliczna pocztówka:) Półtoraroczna podróż dookoła świata? Wow, chyba naprawdę można spełniać swoje marzenia... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-) Uwielbiam tego bloga! :)
Ech, też tak kiedyś skakałam z kwiatka na kwiatek. Teraz w moim życiu jest całkiem spokojnie i bardzo mnie to męczy. Brakuje mi tej przygody i tego dreszczyku emocji z nimi związanymi :) A taka praca na statkach pasażerskich to już szczyt marzeń gdyby nie choroba morska ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bardzo mądre słowa - cytat ;) i świetna sprawa dostawać pocztówki od przyjaciół z różnych zakątków świata.
OdpowiedzUsuńAsiu, a mi sie coraz bardziej wydaje, ze powinnam napisac kilka slow o swoich perypetiach jako au-pair..;)
OdpowiedzUsuńWhite Pearl, ja tez mam chorobe morska! ale gdybym miala mozliwosc to skusilabym sie na statki, podobno normalnie nie czuc,ze jest sie na morzu, a w czasie sztormu choruja wszyscy!;)
Karolcia, cytat podkradlam od jednej z moich nowych obserwatorek - swiecie wierze w te slowa!
Pozdrawiam
Przyjaciele w moim zyciu sa bardzo wazni - w ostatnim czasie zmienialam miasta i kraje 6- krotnie i wszedzie zostawilam czesc mnie.... ale tez wzbogacilam sie i zabralam ze soba obrazy i ludzi.Tych ostatnich brak mi ogromnie.Piszemy do siebie, dzwonimy i skypujemy ... ale ciagle czegos brak. Ale wiem tez ze wszystko dzieje sie nie bez przyczyny - i z jakiegos powodu los stawia ludzi na naszej sciezce:))) dziekuje wam ze jestesci moi przyjaciele :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takich ludzi! Mają pasję i nie boją się jej realizować
OdpowiedzUsuń