|
Esencja kobiecości! Obraz ze sklepu obuwniczego - widziałabym go również w gabinecie lekarskim J |
|
Dwie oznaki mojej starości - kawę piję baaardzo rzadko, a gorzka czekolada smakuje mi teraz bardziej, niż mleczna |
|
Bliźniaki jak co wieczór bronią się resztkami sił przed pójściem do łóżka |
|
Mali koledzy w parku |
|
W Cerkwii na Chrzcinach u znajomych |
|
Oznaki Halloween na ulicach Los Angeles |
|
U mnie w biurze jak zawsze praca wre! |
|
Moje pierwsze tajskie |
|
W pracy jak zwykle na czarno w plisowanej spódnicy po babci |
|
Piękna, spokojna plaża Pacyfiku |
Chcę wszystkiego. I to najlepszego sortu i tuzinami. Nie zawsze to dostaje, ale zawsze tylko po to sięgam. Lubię żyć intensywnie i różnorodnie. Przeciwstawnie, a przez to harmonijnie. Lubię, kiedy okazuje się, ze udało mi się wycisnąć z życia choćby jedno dodatkowe przeżycie.
Lubię być mamą. Lubię mieć wokół siebie sporą grupę znajomych - takich, którzy są mi bardzo i nie aż tak bardzo bliscy. Lubię pracować. Lubię czytać, po swojemu i po innemu. Lubię uczyć się, z książek i z doświadczenia. Lubię naturę i cywilizację. Żeby się wyciszyć, lubię czasami pójść do kościoła, nie ważne jakiej religii. Lubię wysiłek fizyczny. Lubię wychodzić wieczorami. Lubię mieć powód, żeby wcześnie rano wstawać. Lubię atencję mojego ukochanego i wszystkich tych, którzy raczą mi ją poświęcić.
Chcę wszystkiego po trochu, wszystkiego na raz, wszystko mi jedno - byleby zawsze coś!
p.s. ten wpis nie ma nic wspólnego z moimi urodzinami, które są w marcu hahaha tak po prostu naszła mnie refleksja
:) o której chodzisz spać i o której wstajesz, jeśli można wiedzieć? :) nieźle, mając bliźniaki, etat w pracy i wszystko ogarniać :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst!
OdpowiedzUsuńO kurcze, podoba mi sie twoje "zaborcze" nastawienie do zycia. Nie wszystkie twoje wpisy do mnie przemawiaja, ale ten jest naprawde energetyczny. Pomoze mi w kazdym razie jutro rano o 05:07 bardzo wczesnym i niehumanitarnym rankiem, po leniwym urlopie zwlec sie z lozka i z usmiechem zaparzyc kawe, nalozyc makeup, wsiasc do auta i pojechac do pracy.
OdpowiedzUsuńDziekuje Dorotka
~bo
hej, a czemu do pracy na czarno?
OdpowiedzUsuńszalenie motywujesz! ja ostatnio mam mam jedienna chandre, co polecasz w ramach motywacji?:)
pozdrawiam
Ola
Pisz, pisz, jak najczęściej! Żyjesz w mieście moich marzeń ;-) Uwielbiam Twoje podejście do życia. Jesteś zdeterminowana, nastawiona na cel, który chcesz osiągnąć, sięgasz i masz ;-) Też tak chcę, motywujesz mnie, dużo mi brakuje, ale bądź dla mnie dalej zachętą, żeby żyć mocniej, lepiej... Dziękuję!
OdpowiedzUsuńkochana bardzo tęsknię za Twoim blogiem jak Cię dlugo nie ma!
OdpowiedzUsuń