Wraz z końcem marca, po wyjeździe moich rodziców, zaczęłam sama opiekować się bliźniakami. Zajmuję się nimi w ciągu dnia oraz nocą, a dyżury wieczorami sprawuje dumny tata. Przyznam szczerze, że jest nam ciężko, ale jest to wykonalne (czytałam, że opieka jednej osoby nad trojaczkami jest fizycznie niemożliwa, ponieważ zabrakłoby godzin w dobie, żeby zaspokoić podstawowe potrzeby wszystkich dzieci oraz samego opiekuna!). Kieruję się przede wszystkim złotą zasadą spania, kiedy dzieci śpią i modlę się, żeby szybko podrosły, jadły więcej i spały dłużej w nocy!
Tymczasem, przesypiam około 5h na dobę i o dziwo wcale nie jestem zmęczona! Już po kilku dniach zauważyłam, że czasy moich drzemek stały się dosyć schematyczne. Na początku były to 3-4 drzemki trwające 1-1,5h, obecnie późnym wieczorem w jednym ciągu przesypiam około 3-4h i do tego mam jedną, krótszą drzemkę wcześnie rano i czasami jeszcze jedną wczesnym popołudniem.
Byłam zaskoczona, kiedy przypadkiem natrafiłam na artykuł o różnych formach snu i okazało się, że mój aktualny tryb spania ma nawet naukową nazwę - jest to sen polifazowy! Moja obecna rutyna kwalifikuje się jako cykl Dual Core/ bądź Everyman (szczegółowo opisane na angielskojęzycznej Wikipedii [KLIK]).
Okazuje się, że najbardziej rygorystyczny cykl krótkich, częstych drzemek - Uberman - praktykowany był z wyboru przez Leonarda da Vinci. Będąc w temacie, z ciekawości chciałam przetestować go w weekend, ale niestety bardzo trudno jest tak po prostu zasnąć i ponownie obudzić się w przeciągu 20 minut!
Okazuje się, że najbardziej rygorystyczny cykl krótkich, częstych drzemek - Uberman - praktykowany był z wyboru przez Leonarda da Vinci. Będąc w temacie, z ciekawości chciałam przetestować go w weekend, ale niestety bardzo trudno jest tak po prostu zasnąć i ponownie obudzić się w przeciągu 20 minut!
Ciągle nie dowierzam, że tak mała ilość snu pozwala mi zachować świeży umysł, skupienie i cierpliwość przez około 20h na dobę! W przyszłości na pewno poratuję się tą techniką w innych intensywnych okresach mojego życia. x
Ja jestem jednak mono, ale to co piszesz to bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam energię :)
Dorotka uszy do góry, niedługo juz bedziesz Biphasic, a to juz tylko kroczek do Mono :) Ja oscyluje właśnie pomiędzy tymi dwoma w zależności od kondycji i chęci współpracy ze strony Szymka :)
OdpowiedzUsuń