poniedziałek, 1 października 2012

Kulturalnie

Ilość wydarzeń kulturalnych odbywających się w Los Angeles w okresie letnim jest przytłaczająca! Wiele z nich ma na celu wzbudzić zainteresowanie szerszej publiczności i jest z założenia nieodpłatnych lub bardzo tanich. 


Najczęściej uczęszczanym przez nas wydarzeniem w ciągu ostatnich miesiecy były darmowe  koncerty i filmy pod gołym niebem w pobliskim parku. Ostatnio natrafiliśmy między innymi na zespół Johna Payne, Asia, i jeden z pierwszych filmów Spielberga - Bliskie spotkania trzeciego stopnia/Close encounters of the third kind (1977).



Udało nam się również ponownie skorzystać z oferty Tygodnia Restauracji i odwiedzić restaurację Roberta De Niro i słynnego włoskiego szefa kuchni Agostina Sciandri, AGO. Muszę przyznać, że po kolacji u Gordona Ramsay potrawy w AGO pozostawiały wiele do życzenia.



Ciekawym doświadczeniem był udział w jednym z letnich koncertów muzyki klasycznej odbywających się w legendarnym amfiteatrze Hollywood Bowl (poniżej po lewej). Orkiestra Filharmoniczna Los Angeles grała utwory niemieckiego kompozytora Johannesa Brahms.


Zachęceni doświadczeniem wybraliśmy się na kolejny koncert Orkiestry Filharmonicznej, tym razem do sali koncertowej Walta Disneya (powyżej po prawej i poniżej w całej okazałości). Piękna muzyka w pięknym miejscu...






W międzyczasie byliśmy także na letnim festiwalu LA County Fair (zlepek stoisk z fast foodami, zwierzątek hodowlanych, wesołego miasteczka i koncertów niespełnionych artystów = nigdy więcej), otwarciu galerii sztuki, w której dla przyciągnięcia klientów odbywają się również dyskoteki (nietypowo, ale bardzo ciekawie) i jednym z najpopularniejszych pchlich targów w USA - Rose Bowl Flea Market (wizyta zakończona pomyślnym zakupem starego krzesła J).






Wciąż ubolewam nad tym, że niestety (3 rok z rzędu!!) nie mogliśmy wziąć udziału w Polskim Festiwalu w LA. Już nawet zrobiłam w zamrażarce miejsce na tonę pierogów, ale alternatywa okazała się zbyt kusząca, a daty nienegocjowalne - o tym w kolejnym poście... x

3 komentarze:

  1. Pozazdrościć takiej ilości atrakcji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że w Polsce nie możemy liczyć na takie atrakcje. Na dodatek w tym roku z powodu oszczędności zostały odwołane nawet wianki w Krakowie, ech...
    Chociaż na zdjęcia sobie popatrzę ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post ! O wiecej zdecydowanie prosimy ;))
    Zapraszam do komentowania :)

    OdpowiedzUsuń